Składniki:
- 3 szklanki tartych na grubych oczkach buraków (ok. 1,5
szt. przy sporych burakach)
- 1,5 szklanki zmielonych płatków owsianych
- 3 ząbki czosnku
- 1 cebula
- garść liści świeżej bazylii
- 2 łyżki pestek słonecznika
- 1 łyżka siemienia lnianego
- 2 łyżki oleju
- 2 jajka
- ½ łyżeczki curry
- ½ łyżeczki pieprzu cayenne
- sól, pieprz czarny, suszone oregano
Przygotowanie:
Starte buraki przekładamy do dużej miski. Dodajemy
pozostałe składnik (w tym curry i pieprz cayenne), a następnie przyprawiamy
pieprzem czarnym, solą i oregano do smaku. Masę wkładamy do lodówki na ok. 30
minut. Następnie formujemy kotleciki, układamy na blasze wyłożonej papierem do
pieczenia i pieczemy 25 minut w temperaturze 150 stopni z termoobiegiem (w
połowie pieczenia burgery przewracamy na drugą stronę).
Moja propozycja podania to burgery buraczane we własnej
roboty małych chlebkach. Jako dodatek polecam mizerię z jogurtem greckim i
jajko sadzone.
Składniki na 7 chlebków:
- 3 szklanki mąki + nieco do podsypywania
- saszetka suszonych drożdży (7g)
- 1 1/4 szklanka ciepłej wody (woda nie ma być gorąca!)
- 1 łyżeczka soli
Przygotowanie:
Do dużej miski wsypujemy mąkę, drożdże i sól, mieszamy.
Wlewamy powoli wodę miksując mikserem (mieszadła, nie trzepaki). Miksujemy
przez następne 8 minut. Po tym czasie przykrywamy ciasto ściereczką i
zostawiamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na godzinę. Następnie
przekładamy ciasto na stolnicę posypaną mąką i dzielimy na 7 części (w
zależności od pożądanej wielkości chlebków). Każdy kawałek ciasta formujemy w
kulkę, a następnie rozwałkowujemy na niewielkie placuszki (ok. 15 cm).
Placuszki przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, ponownie
przykrywamy ściereczką i pozostawiamy na 30 minut. Chlebki pieczemy ok. 15-20
minut w piekarniku nagrzanym do 190 stopni (termooobieg). Po wyjęciu dajemy im
chwilę na ostygnięcie, przekrawamy i pakujemy burgera + dowolne dodatki :).
Jestem pod wrażeniem chlebków, mi nigdy nie chcą wychodzić te w typie arabskim, może odważę się na kolejne podejście...
OdpowiedzUsuń